W Szanghaju sporą uwagę mediów przykuwa nie tylko rywalizacja na torze, ale również przeciągająca się saga dotycząca przedłużenia przez Lewisa Hamiltona kontraktu z Mercedesem.
W Malezji Brytyjczyk zapewniał, że kontrakt może zostać podpisany jeszcze przed najbardziej upalnym wyścigiem sezonu, jednak do czasu wizyty w Szanghaju dokument nie został podpisany.Kilka tygodni temu Brytyjczyk dementował jakoby jego żądania finansowe względem swojego pracodawcy były na poziomie 1,5 miliona dolarów tygodniowo. Teraz kierowca Mercedes będzie musiał dementować kolejne doniesienia, gdyż w mediach pojawiła się nowa okrągła sumka.
Za trzyletni kontrakt Hamilton ponoć ma żądać 200 milionów dolarów, a spekulację wokół tej sumy miał rzekomo zapoczątkować jego partner zespołowy, Nico Rosberg, który cytowany przez hiszpańskie El Mundo powiedział: „Uważam, że Hamilton zasługuje na dużo pieniędzy, ale nie dałbym mu 200 milionów!”
Hamilton zapytany w Szanghaju o to czy uważa iż powinien zostać najlepiej zarabiającym pracownikiem Mercedesa, w wliczając w to prezesa całego koncernu, odpierał: „Naprawdę nie wiem co mam odpowiedzieć na to pytanie.”
11.04.2015 11:15
0
tylko 200 mln chce za wykonywanie pracy, ktora tak kocha, w tym zespole z fantastyczną atmosferą? zwazywszy na swoje umiejetnosci to niewiele zażadał.
11.04.2015 11:19
0
trochę przesada
11.04.2015 11:22
0
Jak mu dadzą to będą frajerami. Na jego miejsce proponuje Hulka albo Bottasa i to 5% tej sumy. I według mnie w dzisiejszej F1 kierowca nie robi już takiej różnicy.
11.04.2015 11:48
0
Tak w ogóle to nie wiadomo czy to prawda ale jeśli już to powinni postawić twarde warunki. Lewis jest dobry ale bez przesady z tą kasą. Jak mu nie pasuje to niech odchodzi. Tylko gdzie ????
11.04.2015 12:03
0
Skoro Vettel po tak kiepskim sezonie ugrał 150 mln od ferrari to takie żądania wydają się logiczne, szczególnie że Kimmiemu wygasa kontrakt.
11.04.2015 12:06
0
Powinni podziękować mu za współpracę i wziąć zdolnego i taniego kierowcę - w zanadrzu są Hulk, Bottas i Grosjean. To byłoby ewidentne przepłacenie kierowcy, tym bardziej, że to Hamilton zawdzięcza obecne wyniki Mercowi, a nie odwrotnie. Niczym Vettel przyszedł na gotowe do RBR. Jeżeli zgodzą się na takie pieniądze, będzie to ewidentne frajerstwo z ich strony...
11.04.2015 12:26
0
@6. Nie Ty będziesz decydował ile Mercedes ma wydać, nie martw się, że w Mercedesie brakuje ludzi, którzy potrafią wycenić co się opłaca a co nie. Wymienieni przez Ciebie zastępcy jeszcze nic nie pokazali aby ich brać do mistrzowskich zespołów, może poza Bottasem za jego solidna jazdę.
11.04.2015 16:17
0
Ja proponuje zatrudnić @Skoczek130 najlepsza opcja, za mniejsze pieniądze. A tak bez żartów to Vettel zarabia ponad ponad 50 mln rocznie w Ferrari (dane od najbardziej poinformowanej osoby Andrzeja B. ), wiec ja nie widzę powodów dlaczego Hamilton nie miałby zarabiać ~66mln rocznie.
11.04.2015 19:14
0
Osobiście nie mam nic do Hamiltona. Nie jestem jego mega fanem, bo wolę Rosberga. Nawet jeśli nie wymiata tak na torze. to jestem z nim. Lewis nie przekonuje mnie do siebie za tą sprawą, że przesadza z tym szpanowaniem. Kasa też jest nieźle przesadzona, ale skoro prowadzi taki tryb życia, to nic dziwnego. Jednak aż mnie zaskoczyły nadzwyczaj łagodne komentarze po tym newsie. Gdyby to był Vettel zaraz tych komentarzy byłoby już 3 razy więcej z większością hejtów. Były takie po zwycięstwie w Malezji, które umniejszały jego rolę w zwycięstwie (cholerny farciarz, który przyszedł do Scuderii na gotowe, Mercedes nie ogarniał strategii, itp.).
11.04.2015 23:29
0
Ooo, szczena mi opadła jak przeczytałem, że Paluch dostaje od Czerwonych 50mln rocznie. Niezła paranoja. Włosi to jednak straszni frajerzy ^^
12.04.2015 12:47
0
50 baniek ma dostac tylko za pierwszy rok podobno, pozniej ta kwota ma nieco spasc.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się